środa, 18 lutego 2015

Rejs Weekendowy na Bałtyku - Tylko jeden dzień urlopu i 3 dni na morzu !


Zapraszam na weekendowy rejs Bałtycki

To już czwarty rok tradycyjnych rejsów weekendowych. Realizujemy na prośbę ogromnej ilości naszych kientów.

Tylko jeden dzień urlopu i trzy dnia na Bałtyku - co to znaczy.
Dawno temu, zaczynając pływać pod żaglami, podobnie jak większość osób miałem spory kłopot z pogodzeniem urlopu z rodziną i pływaniem po morzu i zdobywaniem wiedzy i doświadczenia.
Normalne trzy tygodnie urlopu na rok, to ledwo kilka dni wolnych na święta, tydzień w ferie na narty i tydzień na wakacje i koniec wolnego. Pozostałe dni rozchodzą się nie wiadomo kiedy i tak cały rok za nami.

Sporadycznie jeszcze udawało mi się dołączyć do rejsu na kilka dni, najczęściej w weekendy. Wtedy dodatkowo czułem się niezręcznie dołączając do załogi, która albo już się znała od kilku dni,  albo po kilku dniach rozstając się osobami które kontynuowały rejs do końca tygodnia. Już o kosztach nie wspomnę, najczęściej płaciłem za niewykorzystanych dni na morzu.

Pomysł rejsu w weekend zrodził się z doświadczenia i od kilku lat cieszy się ciągle powadzeniem. To też czasem jedyny sposób spotkania się z przyjaciółmi żeglarzami z całego kraju.

Zatem zapraszam do dołączenia do weekendowego rejsu po Bałtyku.
Zapraszam na wyjątkową przygodę żeglarską na Bałtyku Zachodnim.


Plan rejsu;

Spotykamy się koło południa w piątek (wyjątkiem będzie pierwszy weekend gdy spotkamy się po południu)
Kilkadziesiąt minut zabierze nam zaształowanie jachtu i przygotowanie do drogi.

Wieczorem wyjdziemy z portu i w zależności od pogody skierujemy się bezpośrednio na Bornholm lub rozpoczniemy przygodę od portów Niemieckich Bałtyku Zachodniego.

Świnoujście jako porty rezydencki nie wybraliśmy przypadkowo. To miejsc,e z którego rozpościera się możliwość płynięcia w 3 kierunkach.
Szczególnie w wypadku rejsu trwającego kilka dni istnieje możliwość zastania niesprzyjającej pogody.Świnoujście daje nam możliwość wypłynięcia przy wietrze z każdego kierunku.
Ze Świnoujścia wypłyniemy albo bezpośrednio na Bornholm, albo najpierw na północ do Sassnitz, albo zachód do Kroeslin i Pennemuende lub przy silnych wiatrach północnych wypłyniemy na południe do Straslund.

Każdy wiatr otworzy nam nową drogę :)


Bornholm;


Bornholm, to magiczne miejsce i w naszych planach wiosennych możemy się spodziewać że będziemy jednymi z nielicznych żeglarzy na Bałtyku w tym rejonie. Nie pytajcie dlaczego, będzie pięknie i wyjątkowo a temperatura nie powstrzymuje nigdy prawdziwych żeglarzy, my tam będziemy :)

Na Bornholm i z powrotem będziemy płynąć dwa dni. Zwiedzimy na wyspie jeden lub dwa porty.
Przyznaję że wspomnienie widoku wiosennego Bornholmu towarzyszy mi od lat i zawsze jest wzruszające !



Czas po drodze będziemy spędzali jednocześnie poznając się nawzajem jak i dla wszystkich zainteresowanych kapitan będzie prowadził wykłady z elementów nawigacji i prawa morskiego.
Ponieważ rejs częściowo będzie przebiegać nocami, elementami wykładów będzie zarówno oświetlenie JALA A jak i podstawy oświetlenia burtowego i prawa drogi zawartego w Międzynarodowym Prawie Drogi Morskiej.






Jeśli wiatr i historia potoczy się tak że odwiedzimy Sassnitz



To piękny i chłodny niemiecki port. Przez jego latarnie i mola dziesiątki lat przelewają się sztormowe fale. Ja w nim przeżyłem wiele i wiele mnie z nim łączy.
Pokazać go Wam to będzie przyjemność !










W porcie udostępniona jest do oglądania  Angielska Łódź podwodna, jest śliczna i w doskonałym stanie. W środku jest odtworzony klimat czasów wojennych.









W basenie portowym są doskonale naleśniki i do późnych godzin nocnych można zjeść tradycyjne kanapki z wędzonymi rybami.













 






















Sassnitz to port do którego zaglądają wszyscy. Nie raz spotkaliśmy tam też naszą ikonę nautyki "Zawisze Czarnego"















Kroeslin i Pennemuende;


Jeśli podczas naszego rejsu zdecydujemy się na podróż w kierunku zachodnim to odwiedzimy Kroeslin z pięknym całorocznym portem na setki jachtów. Jak go widzę to łezka się w oku kręci dlaczego polskie wybrzeże nie ma jeszcze podobnych. Od lat nawet w grudniu i styczniu zawsze jest tam bezpieczne schronienie i jednocześnie otwarcie wejścia do kanału przez Wolgast, którym możemy przejść na Zalew i dalej do Ueckermuende.

W Pennemuende odwiedzimy  fabrykęV1 i V2. Wpłyniemy jachtem do byłęgo wojskowego basenu zaopatrzeniowego fabryki.
Zwiedzimy całą fabrykę i choć na chwile przeniesiemy się do historii.










Na miejscu są dostępne makiety rakiet.











Jest też udostępniona do zwiedzania radziecka łódź podwodna, podobnie jak  w Sassnitz jej wnętrze jest doskonale odrestaurowane i pozwala na wczucie siei zrozumienie trudów służenia na takiej jednostce !


Byłem tam wielokrotnie. Nie opuszcza mnie wrażenia że Okręt Podwodny Angielski został stworzony dla ludzi.Wnętrze jest przestronne a stanowiska dostosowane do ludzi. Radziecki Okręt jest dostosowany do okrętu. Wszystkie stanowiska sprawiają wrażenia że człowiek to tylko urządzenia które można wymienić. Wszystko jest ciasne, nieprzystosowane do ludzi. To ludzie musieli się przystosować do Okrętu.


To trzeba zobaczyć samemu ! Nie mogę obiecać że w weekend obejrzymy dwie łodzi podwodne w Sassnitz i Pennemuende ale w tydzień obejrzymy je napewno !!








Ueckermuende

To piękne miast i marina miejska na Zalewie Szczecińskim, miasto jest urocze i zaprasza pilkoma świetnymi żeglarskimi pubami :)

Marna miejska jest czynna cały rok. Zaskakujące jest że rano przychodzi sympatyczny policjant wita w mieście i cieszy się że ich odwiedziliśmy, jak w reklamie :)





Kanał przez Wolgast;



Jeśli będziemy mieli bardzo silne wiatry północne to możemy wykorzystać kanał obok miejscowości i mostu Wolgast.
To piękny akwen który poprowadzi nas obok niemieckiej stoczni marynarki wojennej i przez piękne i urokliwe miejsca i mariny. W Wolgast najprawdopodobniej staniemy choćby po to żeby uzupełnić zapasy i zobaczyć to piękne miasto !
Tydzień na Bałtyku  !

Jeśli zdecydujecie się płynąć ze mną też na tydzień odwiedzimy piękne akwaria niemieckiego miasta Straslund i Przepiękne miasto Kopenhagę ale to już temat na inną opowieść !!




Czas się zmienia i te same miejsca są inne. Za każdym razem jak podejmujemy ważne decyzje zmieniamy cały świat. Nasze przygody zmieniają wszystko ! Jak tylko nasze granice się przesuwają i otwieramy dla siebie inne miejsca i nowe uczucia nasz świat się zmienia bezpowrotnie ! To przygoda życia ! Nie zapominajmy że życie to przygoda i przeżyjmy je tak żeby niczego nie żałować !